Sekcja zawiera najnowsze informacje dotyczące klubu.
|
Po 12 latach przerwy pod nową banderą seniorska koszykówka powróciła do Chełmna. Patrząc na wyniki Sketa Chełmno oraz zainteresowanie kibiców i sponsorów śmiało można stwierdzić, że był to powrót potrzebny.
W zeszłym roku Tadeusz Gzella wraz z zarządem ChTK "Sket” Chełmno postanowili reaktywować seniorski basket w Chełmnie.
- Dorosła koszykówka ostatnio gościła u nas w 1997 roku - przypomina trener Tadeusz Gzella. - Graliśmy pod szyldem CHKK Chełmno. Potem przeniosłem się z zawodnikami do Polpaku Świecie. W zeszłym roku podjęliśmy się próby odbudowy i dziś mogę powiedzieć, że był to słuszny krok.
Drużynę Sketa oparto na zawodnikach grających w Chełmińskiej Lidze Koszykówki tj.: Patryk Brzóskowski, Daniel Więdłocha, Michał Ratowski, Damian Strzelecki, Marcin Kaczmarek, Łukasz Łowicki, Michał Schreiber, Dawid Rudnik. Skład uzupełnili wychowankowie Tadeusza Gzelli ze Świecia.
- Poza Michałem Schreiberem i Danielem Więdłochą pozostali zawodnicy nie grali w III lidze - mówi Tadeusz Gzella. - Początki były trudne. Byliśmy ofiarą terminarza, bo już na starcie musieliśmy grać z czołowymi zespołami z Inowrocławia i Świecia. Z Domino przegraliśmy wysoko 61:91, ale już w derbach z KK Świecie toczyliśmy wyrównany pojedynek. Przegraliśmy tylko 9 punktami.
Sket historyczne zwycięstwo odniósł w 4. kolejce, gdy pokonał we własnej hali Słowaka Kruszwica 102:76. Ogólnie w 1. rundzie chełmnianie płacili frycowe, o czym świadczą trzy porażki różnicą 2-5 punktów.
Posiłki z Torunia
Na początku grudnia drużynę wzmocnili torunianie Tomasz Sadowski i Paweł Tołodziecki, mający za sobą występy w III lidze. To było dobre posunięcie zarządu klubu, bo od tej pory Sket stał się trzecią siłą ligi. W rundzie rewanżowej przegrał tylko z KK Świecie 56:72 i Domino 70:83. Pozostałe spotkania wygrywał zdecydowanie. Ostatecznie debiutancki sezon drużyna z Chełmna ukończyła na 4. miejscu z 25 pkt (bilans: 9 zwycięstw, 7 porażek).
- Z tego dorobku jesteśmy zadowoleni, chociaż do podium zabrakło nam tylko jednego punktu- podkreśla Tadeusz Gzella. - Ogólnie debiut był udany, atmosfera w drużynie znakomita, w czym zasługa pani wiceprezes Joanny Palmowskiej, która robiła wszystko, byśmy mieli doskonałe warunki do treningu. Dziękujemy za wsparcie wszystkim sponsorom i kibicom. Frekwencja na meczach była zadowalająca, a to znak, że seniorski basket w naszym mieście jest potrzebny.
Najlepszym zawodnikiem Sketa był Michał Schreiber, na którym opierała się gra zespołu. Wyróżniali się też Sadowski, Tołodziecki, Więdłocha i Rudnik.
Za rok II liga?
- Przyszłość klubu rysuje się ciekawa - zauważa Tadeusz Gzella. - Zgłaszają się do mnie doświadczeni zawodnicy, którzy chcieliby u nas grać. Zarząd klubu już postanowił, że w następnym sezonie mamy dotrzeć minimum do półfinału rozgrywek centralnych. Myślę, że podołamy zadaniu. Właściwe przygotowania do sezonu rozpoczniemy pod koniec sierpnia.
Źródło: pomorska.pl |
|
Świetny mecz na koniec sezonu |
|
|
|
MUKS Sokół Pakość - SKET Chełmno 87:113 (14:29, 23:31, 22:13, 28:40) (więcej...)
Na ostatni mecz jechaliśmy pełni obaw, głównie ze względu na rozmiary sali w Pakości. Rzeczywiście warunki są trudne, ale tego dnia nie dla nas! Po raz 5ty z rzędu odnieśliśmy bardzo przekonywujące zwycięstwo, wieńcząc tym sezon i miejmy nadzieje 3 miejsce w tabeli. Dzisiaj byliśmy nie do zatrzymania, trafiliśmy 12 rzutów za 3 punkty, z czego sam Daniel Więdłocha - 7, po dwa rzuty za trzy trafili Brzóskowski i Sadowski oraz jeden Michał Schreiber.
Można tylko żałować, że sezon już się zakończył, ponieważ drużyna zaczęła bardzo dobrze funkcjonować. Na głębszą analizę i podsumowanie przyjdzie jeszcze czas i dokonamy tego na naszej stronie wkrótce.
Przy okazji rozegrania ostatniego spotkania, pragniemy podziękować wszystkim kibicom, za wsparcie i obecność na naszych meczach. Szczególne podziękowania dla najwierniejszych sympatyków, którzy wspierali nas także w Pakości.
|
Niestety nie odbyło się zaplanowane na niedziele spotkanie z Harmattanem Gniewkowo. Nasza drużyna była przygotowana, na godzinę przed rozpoczęciem goście poinformowali, że prawdopodobnie nie stawią się na meczu. Tak też się stało i sędziowie zmuszeni byli przyznać zwycięstwo walkowerem (20:0, bez punktów dla Harmattana) naszej drużynie.
Żałujemy, że nie mogliśmy wygrać tego meczu na boisku, a kibice nie mogli zobaczyć naszej drużyny w akcji. |
|
AZS UMK Toruń - SKET Chełmno 67:84 (18:15, 15:25, 20:34, 14:10) (więcej...)
Nasza drużyna rozegrało kolejny doskonały mecz i odniosła przekonujące zwycięstwo nad AZS w Toruniu.
Mecz nie zaczął się dla nas dobrze, przegrywaliśmy już 13:4, potem jednak obraz gry zupełnie się odmienił. Stało się tak dzięki bardzo dobrej obronie zespołu oraz kontrom, w których pierwszoplanową rolę odgrywał Dawid Rudnik. Na początku 4 kwarty (3 minuta) prowadziliśmy 80:53 i praktycznie mogliśmy się już cieszyć z kolejnego zwycięstwa, a cały zespół mógł się zaprezentować na parkiecie. Znowu także udało nam się zrewanżować za porażkę w pierwszej rundzie i w przypadku równej ilości punktów będziemy przed AZS.
Za dwa tygodnie ostatni mecz sezonu, na wyjeździe w Pakości - mamy nadzieje na utrzymanie zwycięskiej passy.
Relacja na pomorska.pl
|
Barcin pokonany, udany rewanż |
|
|
|
SKET Chełmno - B-PTK Barcin 77:60 (19:8, 17:20, 17:17, 24:15) (więcej...)
SKET zaczął mecz rewelacyjnie, po 8 minutach prowadziliśmy 17:0 i wszystko wskazywało na to, że będzie to łatwy mecz... Z biegiem czasu jednak przewaga malała i do przerwy prowadziliśmy już tylko 36:28. Zapowiadało się wiele emocji w drugiej połowie i tak też się stało. W trzeciej kwarcie B-PTK doprowadził do stanu 46:41. Szybko jednak po dwóch celnych rzutach Tołodzieckwiego, trójce Więdłochy (aż 6 takich rzutów w meczu) udało się przywrócić bezpieczne prowadzenie (53:45). Czwarta kwarta to już cały czas przewaga SKETa. Mecz zakończył się 17 punktowym zwycięstwem; cieszymy się szczególnie, że jest to więcej niż 5 punktów i udał się nam rewanż za porażkę w Barcinie - w przypadku równej ilości punktów to my będziemy wyżej w tabeli.
Mamy nadzieje, że mecz podobał się kibicom, cieszy powrót po długiej rekonwalescencji Kaspra Bracichowicza. Już dzisiaj zapraszamy na niedzielę (godz. 18), na kolejny mecz. Przeciwnikiem będzie Harmattan Gniewkowo.
|
|
|
|
|
Strona 11 z 14 |